Praca w terenie niesie ze sobą właściwie same zalety. Mogą to być zalety dodatnie i zalety ujemne, ale zalety bez dwóch zdań. O dodatnich pisał nie będę, bo to wie każdy kto jeździł w delegacje. Nowe miejsca, nowe krajobrazy i tak dalej i tak dalej. Zalety ujemne to już całkiem inna sprawa. Wieczna tułaczka, ciągle poza domem i te nieszczęsne kwatery robotnicze!

W swoim życiu, w związku z pracą, zjeździłem już kawał Polski i przyznaję bywało różnie. Zdarzało się pomieszkiwać w miejscach gdzie i psa bym nie zostawił. Pokoje obskurne, brudne, pościel nie wymieniana. Jak już był kibelek, to nie było umywalni. O jakiejś kuchni można było zapomnieć! Często, po całym dniu ciężkiej pracy, człowiek zanim położył się w łóżku musiał stoczyć wojnę. A to o ciepłą wodę, a to o miejsc w łazience, a to z myszami w pokoju. A to z jakimiś owadami na ścianach, które tylko czekały aby po zgaszeniu światła zacząć swoje szaleństwa bzycząc, łażąc i co gorsze kąsając nieszczęśnika, który miał odwagę zasnąć w pokoju. Nie zawsze tak było, ale z reguły.

Bajka o tym jak znalazłem kwatery pracownicze w Oświęcimiu

Jakoś tak całkiem niedawno rzuciło mnie do pracy w Oświęcimiu. Taką już mam robotę, że nigdzie dłużej miejsca nie zagrzeję. Miasto jak miasto, Wszyscy o nim wszystko wiedzą, więc nie będę się rozpisywał. A że praca zapowiadała się na dłużej, to trzeba było sobie ogarnąć jakieś zakwaterowanie. Na dworcu przecież spać nie będę. No więc siadam do kompa, wpadam w Google i wpisuję do wyszukiwarki hasło „kwatery pracownicze Oświęcim”. Nooooo … pokazało się tam trochę tego. Jedne tańsze, drugie droższe. Te najtańsze, nauczony doświadczeniem, z punktu „spakowałem” do zsypu na śmieci. Droższe, może i fajne, ale nie płacą mi aż takich kokosów, abym się mógł rozwarszawiać jak panisko jakie. Zostają te po środku.

Zacząłem przeglądać i … za przeproszeniem … łba nie urywa. Jest niby takie jedno miejsce, ale nie w samym Oświęcimiu. Niby kwatery pracownicze w Oświęcimiu, a nie w Oświęcimiu. Niedaleko, bo Osieku. A cóż to takiego ten Osiek pomyślałem. Zobacz, zobacz coś mi gderało za uchem natarczywie. Zobacz baranie jeden, może lepiej mieszkać troszkę obok. I zobaczyłem.

W zasadzie można by zacząć od początku. „Za górami za lasami . . . ” Dla jednych za górami, dla innych za lasami, a dla mnie rzut beretem od Oświęcimia. Na wsi. Cisza i spokój. O.K. Dzwonię…fajny numer 664-171-171. Dzień dobry ja w sprawie kwater pracowniczych w Oświęcimiu. Umawiam się i jadę. Trochę ponad 10 km, około 15 minut jazdy. Z Oświęcimia do Osieka prosta droga. W Osieku z ulicy Głównej skręcam w Browarną, nazwa ulicy dobrze się kojarzy. Jeszcze moment i widzę Hotel Pracowniczy Wichrowe Wzgórze. Fakt, i wzgórze, i wichrowe. Na tym wzgórzu duży biały dom, ogród z laskiem i dwa domki letnie. Już na wstępie miłe zaskoczenie, duży parking więc bez problemu zaparkuje tutaj 5 firmowych busów!

Nieraz bywało, że parking był na polu uprawnym, albo pod blokiem, 10 minut od mieszkania. No i co jest równie ważne, teren ogrodzony, brama zamykana, każdy z nas będzie mógł się spokojnie wyspać bez obawy, że ktoś nam podwędzi narzędzia czy też auto! Przyjęto mnie bardzo serdecznie. W ofercie pokoje z łazienkami, samodzielne mieszkania, domki letnie. Wszystko czyste i gustownie urządzone. W każdym kompleks sanitarny i kuchnia.

I szok. Wszytko jest sprawne, TV działa bez zarzutu, Polo TV nadaje disco polo… dobrze będzie się tutaj obudzić! Pełnią zaskoczenia jest fakt, że kąpiemy się w 15stu (bez podtekstów, każdy osobno) i nawet ten ostatni ma ciepłą wodę! Łóżka duże i wygodne, a pościel świeża i czyściutka. Pomieszczenie przestronne, każdy ma swój kąt no i przede wszystkim nie muszę się wspinać na piętrowe łóżko. Nie mógłbym nie wspomnieć, że w łazience znajdował się papier toaletowy. Dużo papieru i to wcale nie jakiś szorstki, ale ten miękki, miękki jak aksamit!

Na zewnątrz w sprytnie urządzonym lasku stoi grill, wędzarnia i miejsce na ognisko. Akurat na wieczory po pracy. Super. Normalnie jak w domu i co najważniejsze – cena przyzwoita, zwłaszcza jak za tak dobre warunki. I w taki oto sposób, trafiły mi się jak ślepej kurze ziarno kwatery pracownicze w Oświęcimiu. I to wszystko 10 km od samego miasta. Żyć nie umierać!

Zobacz ofertę noclegów pracowniczych!

Komentowanie zostało wyłączone.