Delegacja w weekend? Tylko z kwaterami pracowniczymi Oświęcim!

Gdy dowiedzieliśmy się, że całym zespołem musimy w weekend jechać na delegację, nasze miny zrzedły. W końcu kto chciałby spędzić swój wolny czas z dala od domu, w miejscu, o którym nigdy nawet nie słyszeliśmy? Szybko jednak okazało się, że nasze obawy były bezpodstawne. Dziś opowiem wam, jak wyglądała delegacja w kwaterach pracowniczych Oświęcim – i jak udało nam się przeżyć ten pełen pracy weekend.

 

Kwatery Pracownicze Oświęcim

Na samym początku zacznijmy od noclegów. Na czas delegacji ulokowano nas w kwaterach pracowniczych Oświęcim, które całkowicie nas zaskoczyły – i pod względem lokalizacji, i samego wystroju. Jak się bowiem okazało, nasze noclegi w rzeczywistości mieściły się nie w samym Oświęcimiu, a w zlokalizowanym niedaleko Osieku. Co więcej, nie przywitał nas zwykły hotel, a bardziej dom, gdzie obok zwykłych pokoi znajdowały się także domki, apartamenty oraz wielki ogród. Ten agroturystyczny charakter okazał się później niezwykle przydatny – szczególnie, gdy wstawaliśmy w sobotę rano i pierwsze, co nas witało, to piękny widok za oknem.

 

A co w samym Oświęcimiu?

Choć po pracy byliśmy zmęczeni, to postanowiliśmy eksplorować okolice – tym bardziej, że wcześniej żadne z nas nie było w Oświęcimiu. To, co zaskoczyło w pierwszej kolejności, to duża ilość ciekawych restauracji i punktów gastronomicznych. Nas najbardziej urzekło Itamae Sushi, o którym sporo czytaliśmy przed wyjazdem. Opinie internautów nas nie zawiodły – serwowane tam jedzenie było tak pyszne, że o zamówionych potrawach dyskutowaliśmy jeszcze długo po opuszczeniu restauracji. W niedzielę z kolei wybraliśmy się do Tawerna Villa Toscana, gdzie udało nam się poczuć odrobinę włoskiego klimatu. Jeśli jesteście fanem makaronu rodem z Italii, pysznych krewetek i deserów – to jest to miejsce, które powinniście wpisać na swoją listę.

 

Kwatery pracownicze Oświęcim nie tylko na delegację

I jak wypadła nasza delegacja? Owszem, sporo popracowaliśmy, ale też odkrywaliśmy nowe miejsca i spędziliśmy czas w przemiłych kwaterach pracowniczych Osiek. Jak się dowiedzieliśmy od właścicielki, do domu na Wichrowym Wzgórzu można przyjechać także prywatnie. I powiem wam w sekrecie – zamierzam z tego skorzystać!

Komentowanie zostało wyłączone.