Noclegi pracownicze Oświęcim – cała (wspaniała) prawda!

Gdy usłyszałam, że czeka mnie wyjazd służbowy, nie byłam zbyt zadowolona. Wiadomo – dużo obowiązków, a po dniu pełnym pracy zakwaterowanie w kiepskim, głośnym miejscu, gdzieś na uboczu wszystkiego. Jakież więc było może zdziwienie, kiedy nasze kwatery okazały się magicznym miejscu ukrytym wśród pól i zieleni… Dziś opowiem wam o swoich obawach związanych z wyjazdem – i o tym, jak noclegi pracownicze Oświęcim, a mówiąc ściślej Osiek, zmieniły moje podejście.

 

Noclegi pracownicze Oświęcim? No właśnie…

Tak naprawdę, wszystkie moje wątpliwości zaczęły znikać już w momencie, kiedy okazało się, że noclegi pracownicze zamiast w Oświęcimiu, będą w Osieku – małej mieścinie położonej nieopodal. Nazwa wydała mi się dość tajemnicza, do tego szefowa powiedziała, że cały kompleks położony jest na Wichrowym Wzgórzu. Brzmi intrygująco, prawda? Tym bardziej, gdy po chwili namysłu dodała, żeby zabrać ze sobą wygodne buty – akurat takie, w których lubimy spacerować… Niewiele myśląc, spakowałam do torby nie tylko obuwie, ale i ciepły sweter oraz książkę, do której przeczytania zabierałam się już parę tygodni. Kto wie, może akurat znajdzie się jakieś miłe miejsce, w którym zaszyje się na chwilę relaksu z lekturą?

 

Niech żyje spokój

Szybko wyszło na jaw, że znalazł się czas nie tylko na spacer czy poczytanie książki, ale i wieczornego grilla. Dokładnie tak! Noclegi pracownicze Oświęcim okazały się przytulnym ośrodkiem położonym w samym centrum niewielkiego, uporządkowanego lasku. Co więcej, chyba nigdy nie spotkałam miejsca, do którego tak pasowałaby jego nazwa. Wiecie, czasem hotel figuruje jako „Rezydencja pod zielonymi kasztanami” – przy czym kasztan jest jeden i do tego wątpliwie zielony, a rzekoma rezydencja ledwo trzyma się na fundamentach. A tutaj pełna niespodzianka! Nasze noclegi pracownicze (Oświęcim, czyli docelowe miejsce delegacji, leży całkiem niedaleko), zwane „Wichrowym Wzgórzem”, rzeczywiście położone były na wzgórzu. Do tego te polany, zieleń i spokój, zakłócany tylko przez delikatny szmer wiatru…

 

Noclegi pracownicze (Oświęcim, Zator) – coś więcej, niż tylko obowiązki

Atrakcje, jakie zaserwowało nam Wichrowe Wzgórze, wykorzystaliśmy w 100%. Najpierw lektura – przeczytałam ją zatopiona w wygodniej kanapie, która znajdowała się w naszym domku – a później rozmowy przy grillu. Pogoda była tak ładna, że siedzieliśmy prawie do nocy. I choć na drugi dzień podczas konferencji trochę zamykały nam się oczy, to nie sądzę, aby ktokolwiek żałował tej chwili zapomnienia.

Noclegi pracownicze Oświęcim, Kraków, Zator? Cóż, moja odpowiedź jest jedna – zamiast wybierać hostel w centrum miasta, lepiej postawić na Wichrowe Wzgórze w cichym Osieku. Dobry dojazd do każdego z najważniejszych punktów, a do tego spokój, świetny standard obiektu i przemiła obsługa sprawiły, że ten wypad został we mnie na długo. Efekt? Za miesiąc znowu jestem na Wichrowym Wzgórzu, i znowu „służbowo” – bo z zarządzenia przyjaciółek o organizacji babskiego wypadu!

Komentowanie zostało wyłączone.